Szanowni Państwo,
W związku z pojawiającymi się wątpliwościami w
kwestii przepisów dotyczących obliczania/wyznaczenia przez uprawniony organ
rejestrujący lub diagnostę terminu następnego badania technicznego pojazdu
ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Art. 81 ust. 3, 4, 4a, 5 i 6 oraz Art. 82
ust. 1 i 2 - Prawo o ruchu drogowym, informuję, że w wydanych rozporządzeniach
i K.p.a. brakuje przepisów dotyczących obliczania terminów oznaczonych w
latach. Urzędnik organu rejestrującego lub diagnosta wykonują przydzielone
zadania i kompetencje w imieniu organu, który im takie uprawnienia wydał.
Zatem do przedstawionego zagadnienia stosuje się odpowiednio reguły dotyczące
terminów zawarte w K.p.a.:
Art. 57. § 1. Jeżeli początkiem terminu określonego
w dniach jest pewne zdarzenie, przy obliczaniu tego terminu nie uwzględnia się
dnia, w którym zdarzenie nastąpiło. Upływ ostatniego z wyznaczonej liczby
dni uważa się za koniec terminu. § 3. Terminy określone w miesiącach kończą
się z upływem tego dnia w ostatnim miesiącu, który odpowiada początkowemu
dniowi terminu, a gdyby takiego dnia w ostatnim miesiącu nie było - w
ostatnim dniu tego miesiąca. § 4. Jeżeli koniec terminu przypada na dzień
ustawowo wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się najbliższy
następny dzień powszedni.
Stosowanie innych reguł jest uchybieniem, dlatego
organ nadzoru powinien zwrócić szczególną uwagę na prawidłowe
obliczanie/wyznaczenie terminu następnego badania technicznego pojazdu. Krótko
mówiąc w przypadku stosowania innych reguł odpowiedzialność, za wynikłe
negatywne skutki dla właściciela pojazdu, ponosi organ rejestrujący lub
diagnosta.
Stanowisko w sprawie przedstawione w omawianym zagadnieniu,
oparłem na podstawie dostępnych źródeł i wydanych aktach prawnych oraz
przeprowadzonych rozmowach telefonicznych, nie stanowią podstawy do uznania
ich za oficjalne. Udzielone wyjaśnienia być może pomogą w podejmowaniu właściwych
decyzji.
Decyzja należy do organu nadzorującego, czy
poinformować diagnostów w podległych stacjach kontroli pojazdów o
przedstawionym stanowisku.
Z wyrazami szacunku Grzegorz Krzemieniecki