Odpowiedź na interpelację nr 8929

 

Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Transportu - z upoważnienia ministra -

na interpelację nr 8929

w sprawie zamieszczania reklam w Internecie

   Szanowny Panie Marszałku! W odpowiedzi na interpelację, nr SPS-023-8929/07, z dnia 4 lipca br. Pana Posła Zbigniewa Chmielowca w sprawie zamieszczania reklam w Internecie przedstawiam Panu Marszałkowi poniższe wyjaśnienia.

   Na wstępie pragnę przypomnieć, iż kwestia dopuszczalnych form reklamy w Internecie była już przedmiotem odpowiedzi na interpelację Pana Posła Pawła Olszewskiego, nr SPS-023-2856/06, z dnia 22 maja 2006 r., natomiast problem nieuczciwej reklamy w Internecie omówiony został w ramach odpowiedzi na interpelację Pana Posła Romana Czepe, nr SPS-023-4669/06, z dnia 19 września 2006 r. Powołując treść ww. odpowiedzi na interpelację, przedstawiam stanowisko Ministra Transportu odnośnie do podniesionych przez Pana Posła Zbigniewa Chmielowca kwestii.

   Pomijając generalne kwestie utrzymywania się wielu serwisów internetowych z reklam, a skupiając jedynie na aspekcie zwalczania reklam uciążliwych dla odbiorców, uznać można tego rodzaju reklamę za czyn nieuczciwej konkurencji, którego zwalczanie należy w szczególności do kompetencji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ministerstwo Transportu wielokrotnie konsultowało z UOKiK potrzebę wzmocnienia ochrony użytkowników sieci Internet przed tego rodzaju praktykami.

   Z informacji uzyskanych z UOKiK wynika, iż ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. z 2003 r., Nr 153, poz. 1503, z późn. zm.) przyznaje Prezesowi UOKiK prawo do występowania z pewnymi, enumeratywnie określonymi roszczeniami, jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji zagraża lub narusza interesy konsumentów. Prezes UOKiK może w szczególności żądać: zaniechania niedozwolonych działań, usunięcia skutków niedozwolonych działań, złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego - jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony.

   Ponadto ustawa z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. z 2005 r., Nr 244, poz. 2080) przyznaje Prezesowi UOKiK kompetencje do prowadzenia postępowań w sprawie stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Przez praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów rozumie się godzące w nie bezprawne działanie przedsiębiorcy. Nie jest zbiorowym interesem konsumentów suma indywidualnych interesów konsumentów. Zgodnie z przepisem art. 23a ust. 2 ww. ustawy za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów uważa się w szczególności nieuczciwą lub wprowadzającą w błąd reklamę i inne czyny nieuczciwej konkurencji godzące w zbiorowe interesy konsumentów.

   Odnosząc się do kwestii reklamy uciążliwej dla odbiorców, w tym niektórych form reklamy w Internecie, np. pop-up, UOKiK wyjaśnia, że zgodnie z przepisami ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji czynem nieuczciwym w zakresie reklamy jest w szczególności:

   - reklama sprzeczna z przepisami prawa, dobrymi obyczajami lub uchybiająca godności człowieka (art. 16 ust. 1 pkt 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji),

   - reklama wprowadzająca klienta w błąd i mogąca przez to wpłynąć na jego decyzję co do nabycia towaru lub usługi (art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji),

   - reklama, która stanowi istotną ingerencję w sferę prywatności, w szczególności przez uciążliwe dla klientów nagabywanie w miejscach publicznych, przesyłanie na koszt klienta niezamówionych towarów lub nadużywanie technicznych środków przekazu informacji (art. 16 ust. 1 pkt 5 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji).

   W opinii UOKiK niektóre formy reklamy pop-up, w szczególności okienka internetowe, pozbawione funkcji ich natychmiastowego wygaszenia lub okienka internetowe zaprojektowane specjalnie w celu obchodzenia blokad programów antywirusowych posiadających opcję blokady pop-upów mogą stanowić ingerencję w sferę prywatności użytkowników sieci Internet lub prowadzić do nadużywania technicznych środków przekazu informacji.

   Należy również wyjaśnić, że do kwestii dopuszczalności reklamy internetowej, w tym reklamy internetowej pop-up, odnosi się również ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. Nr 144, poz. 1204, z późn. zm.). Zgodnie z przepisami tej ustawy zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej (art. 10). Reklama w postaci pop-up spełnia zarówno przesłankę informacji handlowej (art. 2 pkt 2), jak również informacji niezamówionej przez odbiorcę. Strony internetowe nie stanowią natomiast środka komunikacji elektronicznej (art. 2 pkt 5), gdyż nie stanowią rozwiązania technicznego umożliwiającego indywidualne porozumiewanie się na odległość1), jak również reklamy w formie pop-up nie są skierowane do oznaczonego odbiorcy. W związku z tym nie jest możliwe zakwalifikowanie reklamy w formie pop-up jako działania bezprawnego w rozumieniu przepisów ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Uniemożliwia to podejmowanie przez Prezesa UOKiK działań na podstawie przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Zgodnie bowiem z art. 23a ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów przesłankami prowadzenia przez Prezesa UOKiK postępowań w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów jest bezprawność działania przedsiębiorcy oraz naruszenie zbiorowego interesu konsumentów.

   Z informacji przekazanych przez UOKiK wynika, iż Prezes UOKiK nie występował dotychczas na podstawie przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z żądaniem zaniechania stosowania przez przedsiębiorców określonych form reklamy pop-up. Prezes UOKiK podejmował natomiast - na podstawie przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów - działania dotyczące reklamy nieuczciwej lub wprowadzającej w błąd.

   Prezes UOKiK nie dysponuje prawem nakładania na przedsiębiorców kar za stosowanie czynów nieuczciwej konkurencji. Dysponuje on jedynie prawem żądania w pozwie zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego - jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony.

   Również na podstawie przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów Prezes UOKiK nie dysponuje prawem nakładania na przedsiębiorców kar za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Prezes UOKiK dysponuje jedynie prawem żądania zaniechania stosowania przez przedsiębiorcę praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów. Natomiast zgodnie z przepisem art. 102 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów Prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorców, w drodze decyzji, karę pieniężną w wysokości stanowiącej równowartość od 500 do 10000 euro za każdy dzień zwłoki w wykonaniu prawomocnej decyzji stwierdzającej stosowanie praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów i nakazującej zaniechanie jej stosowania.

   W opinii Ministerstwa Tranportu, odnosząc się do kwestii szczegółowych, należy wyraźnie zaznaczyć, że reklama typu pop-up już w świetle obecnie obowiązujących przepisów, tj. art. 16 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, stanowi - jako reklama uciążliwa - czyn nieuczciwej konkurencji, gdyż spełnia wszystkie przesłanki takiego czynu, tzn. stanowi istotną ingerencję w sferę prywatności (...) przez nadużywanie technicznych środków przekazu informacji. Należy w tym miejscu wskazać, że ww. sposoby reklamy w sposób niezależny od użytkownika Internetu, a co więcej, wbrew jego woli uruchamiają oprogramowanie bądź funkcje na urządzeniu końcowym użytkownika, wpływając bezpośrednio na jakość pracy urządzenia lub preferencje jego użytkowania. Ponad wszelką wątpliwość opisane wyżej działania stanowią istotną ingerencję w sferę prywatności.

   Z informacji posiadanych przez Ministerstwo Transportu wynika, iż ww. przepisy ustawowe w zakresie uciążliwych reklam internetowych nie są realizowane.

   Uciążliwa reklama stanowiąca czyn nieuczciwej konkurencji pociąga za sobą sankcje określone w art. 18 ust. 1 ww. ustawy. Problem polega na tym, że prawo wystąpienia z pozwem przysługuje nie konsumentowi, który narażony jest na nieuczciwą bądź uciążliwą reklamę, ale przedsiębiorcy, którego interes jest zagrożony lub naruszony. Przedsiębiorca ten może żądać: 1) zaniechania niedozwolonych działań, 2) usunięcia ich skutków, 3) złożenia odpowiedniego oświadczenia, 4) naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, 5) wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści na zasadach ogólnych, 6) zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub dziedzictwa narodowego - w przypadku gdy czyn nieuczciwej reklamy był zawiniony.

   Ponieważ jednak prywatność stanowi dobro osobiste w myśl art. 47 Konstytucji RP (Dz.U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483) podlegające ochronie prawnej, art. 242) ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93, z późn. zm.) przewiduje przy naruszeniu każdego dobra osobistego (a więc także i naruszenia prywatności w wyniku niedozwolonych praktyk handlowych) przyznanie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a także zapłatę nawiązki na wskazany cel społeczny. W wypadku naruszenia prywatności, gdzie z reguły nie dochodzi do wyrządzenia szkody majątkowej, ten rodzaj sankcji może być bardzo przydatny. W takiej sytuacji konsument może wystąpić z pozwem do sądu powszechnego o naruszenie jego dóbr osobistych w oparciu o art. 24 K.c. W pozwie można zgłosić następujące żądania: 1) usunięcia skutków naruszenia; 2) złożenia przez sprawcę szkody stosownego oświadczenia, np. o intencji nienaruszania tych dóbr w przyszłości; 3) zaprzestania dalszych naruszeń. Oczywistym pozostaje jednak fakt, że postępowanie sądowe dla pojedynczego konsumenta to długa i żmudna droga dochodzenia swoich praw niejednokrotnie z góry skazana na niepowodzenie. Dlatego niezależnie od powództwa wytoczonego przez samego konsumenta możliwe jest także wytoczenie powództwa przez organizację konsumencką na podstawie art. 61 § 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 1964 r. Nr 43, poz. 296, z późn. zm.).

   Oczywiście pojawiają się opinie, iż istnieje oprogramowanie, które pozwala wyłączać bądź blokować wyskakujące okienka, co daje realną możliwość użytkownikowi Internetu na podejmowanie decyzji, czy chce reklamę oglądać, czy nie. Pragnę jednak zwrócić uwagę na fakt, iż wielokrotnie oprogramowanie takie okazuje się nieskuteczne. Może to oznaczać, iż w zasadzie dostępne darmowe oprogramowanie nie gwarantuje wystarczającej ochrony przed niechcianymi reklamami. Wydaje się, że lepszą ochronę są w stanie zapewnić programy płatne, lecz w tym miejscu należy zadać sobie pytanie, czy użytkownik powinien ponosić koszty, żeby zabezpieczyć się przed agresywnymi próbami ingerencji w sferę jego prywatności. Można w tym miejscu powołać kolejną ustawę, która znajdzie w analizowanym przypadku zastosowanie, mianowicie ustawę z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów i odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. z 2000 r. Nr 22, poz. 271, z późn. zm.), a dokładniej przepis art. 6 ust. 3, który dla posłużenia się środkami komunikacji elektronicznej w celu złożenia propozycji zawarcia umowy (czyli reklama) wymaga wyrażenia uprzednio zgody przez abonenta. Wymóg ten w żadnym wypadku reklamy internetowej nie jest realizowany. Co więcej, należy również zwrócić uwagę na kolejny ustęp, zgodnie z którym posłużenie się środkami porozumiewania się na odległość w celu złożenia propozycji zawarcia umowy nie może odbywać się na koszt konsumenta. Analizując komentarz do tego właśnie przepisu, można dojść do słusznego wniosku, że konsument nie powinien również ponosić żadnych kosztów, aby skutecznie zabezpieczyć się przed niechcianą i nachalną reklamą3).

   Z informacji posiadanych przez Ministerstwo Transportu wynika, iż ww. przepisy ustawowe w zakresie pozyskania zgody na złożenie oferty (reklamy internetowej) nie są realizowane.

   Kolejną ustawą, której przepisy również znajdą zastosowanie w przypadku reklamy internetowej, jest ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. z 2002 r. Nr 144, poz 1204, z późn. zm.), co potwierdzają również tezy z piśmiennictwa4). Zgodnie z definicją zawartą w art. 2 pkt 2 ww. ustawy treści reklamowe kierowane do oznaczonego odbiorcy (czyli pod adres elektroniczny w rozumieniu art. 2 pkt 1) stanowią informację handlową, której przesyłanie bez uprzedniej zgody odbiorcy, w myśl art. 10 ustawy, jest zakazane. Taki czyn stanowi wykroczenie zagrożone karą grzywny i jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego (art. 24 ww. ustawy).

   W opinii Ministerstwa Transportu, wyjaśniając odesłanie 1, 2 oraz 3, oraz pomijając intencje przepisów dyrektywy 2000/31/WE z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (dyrektywa o handlu elektronicznym), i zwracając jednocześnie szczególną uwagę na cel przyświęcający dyrektywie 2002/58/WE z dnia 12 lipca 2002 r. w sprawie przetwarzania danych osobowych oraz ochrony prywatności w sektorze łączności elektronicznej (dyrektywa o prywatności i łączności elektronicznej)5), należy wskazać, że komunikacja za pomocą stron internetowych mieści się w pojęciu środków komunikacji elektronicznej. Potwierdza to treść komentarza do art. 2 pkt 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną6).

   Biorąc pod uwagę powyższe, a także fakt, iż wszelkie zakończenia sieci7) umożliwiające podłączenie się do sieci Internet oraz uzyskanie adresu elektronicznego IP (czy to w postaci dynamicznej, czy adresu statycznego przydzielanego przez administratora) należą do możliwych do zidentyfikowania abonentów8), przesłanka skierowania informacji handlowej do ˝oznaczonego odbiorcy˝ pozostaje kwestią dyskusyjną, niemniej jednak można uznać, że reklamy typu pop-up kierowane są do oznaczonego zakończenia sieci (w konsekwencji na określone urządzenie końcowe). Potwierdzeniem tej tezy jest ponownie komentarz do ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a konkretnie do jej art. 10: (...) 10. Istotne wątpliwości, odnośnie do poprawności redakcyjnej, budzi zwrot ˝identyfikujący go adres elektroniczny˝, użyty w treści art. 10 ust. 2. Na gruncie prawa danych osobowych pojęcie ˝identyfikacji˝ oznacza informacje pozwalające na ustalenie tożsamości osoby, której one dotyczą. Charakter taki mają tylko niektóre adresy elektroniczne, co - w konsekwencji - istotnie zawęziłoby zastosowanie tego przepisu. Należy również podkreślić, że - jak to już wskazano powyżej - zakres zastosowania art. 10 obejmuje również inne (niż osoby fizyczne) podmioty, trudno byłoby więc w ich przypadku mówić o ˝identyfikacji˝ w rozumieniu u.o.d.o. (ustawy o ochronie danych osobowych). Mając na względzie te uwagi, należy przyjąć, że w przypadku art. 10 ust. 2 chodzi o identyfikację użytkownika systemu rozumianą jako posiadanie informacji umożliwiających skuteczne przesłanie mu wiadomości za pomocą środka komunikacji elektronicznej9).

   Biorąc pod uwagę powyższe, wbrew opinii UOKiK, reklamę w formie pop-up można zakwalifikować jako działanie bezprawne w rozumieniu przepisów ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, posiłkując się przy tym innym przepisem tej ustawy, który znacznie rozszerza katalog potencjalnych odbiorców tego typu informacji oraz katalog środków, za pomocą których tego typu informacja może zostać przesłana, o czym mowa w dalszej części odpowiedzi.

   Wracając do uwag ogólnych, szczególną uwagę należy również zwrócić, że zgodnie z art. 10 ust. 3 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną przesyłanie niezamówionych informacji handlowych bez zgody odbiorcy stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, czyli podstawy prawnej, która zgodnie z tezą z początku niniejszej odpowiedzi znajduje zastosowanie w analizowanym przypadku. Co więcej, nie można również domniemywać, iż bierność użytkownika, polegająca na niezainstalowaniu odpowiedniego oprogramowania blokującego reklamy, jest przyzwoleniem na ich przesyłanie, gdyż zgodnie z art. 4 ust. 1 ww. ustawy zgoda nie może być domniemana lub dorozumiana z oświadczenia woli innej treści oraz może być odwołana w każdym czasie.

   Z informacji posiadanych przez Ministerstwo Transportu wynika, iż ww. przepisy ustawowe w zakresie pozyskiwania zgody na przesłanie niezamówionych informacji handlowych oraz przepisy sankcjonujące nie są realizowane.

   Należy ponadto zwrócić szczególną uwagę na art. 172 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. z 2004 r., Nr 171, poz. 1800, z późn. zm.), zgodnie z którym zakazane jest używanie automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego, chyba że abonent lub użytkownik końcowy uprzednio wyraził na to zgodę. W komentarzu do tego przepisu czytamy, że przepis art. 172 zakazuje używania automatycznych systemów wywołujących do celów marketingu bezpośredniego. Automatycznym systemem wywołującym będzie każdy system techniczny służący do przekazywania komunikatów indywidualnym odbiorcom bez bezpośredniego udziału człowieka. Cecha automatyczności jest związana z inicjowaniem i realizowaniem przekazu za pomocą odpowiednio zaprogramowanych urządzeń przyłączonych do sieci telekomunikacyjnej. Po stronie użytkownika wywołującego występuje jedynie nadanie komunikatu, a po stronie użytkownika wywoływanego - wyłącznie odbiór. Po stronie nadawcy brak jest bezpośredniego udziału człowieka w procesie komunikowania. Przepis art. 172 ust. 1 dotyczy wszelkich automatycznych systemów wywołujących, mimo że przepis art. 13 ust. 1 dyrektywy 2002/58/WE mówi o systemach głosowych (calling machines), faksowych i poczcie elektronicznej. Przepis polskiej ustawy ma również zastosowanie do systemów generujących komunikaty SMS, MMS, komunikatorów internetowych i innych form komunikowania drogą elektroniczną za pomocą głosu, tekstów, obrazów itp.10)

   Kolejną kwestią w kontekście reklamy internetowej typu pop-up, na którą należy zwrócić uwagę, jest fakt, iż potencjalny odbiorca, do którego kierowane są niezamówione komunikaty o charakterze komercyjnym (dla celów marketingu bezpośredniego), nie musi być ˝oznaczony˝. Zgodnie z dalszą częścią komentarza do ustawy Prawo telekomunikacyjne prowadzenie marketingu bezpośredniego za pomocą automatycznych systemów wywołujących jest dopuszczalne tylko na podstawie uprzedniej zgody abonenta lub użytkownika końcowego (wymóg zgody istnieje również w przypadku przesyłania informacji handlowych, o których mowa w art. 10 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, dla którego podstawą była ta sama dyrektywa - 2002/58/WE). Zgoda powinna odpowiadać wymaganiom określonym w art. 174. Ze względu na zbieg przepisów ustawowych związanych z uzyskiwaniem zgody na marketing bezpośredni należy także uwzględnić przepis art. 4 usude (ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną). Zgoda wyrażona przez abonenta lub użytkownika końcowego legalizuje komunikaty marketingowe kierowane do określonego zakończenia sieci, niezależnie od tego, kto faktycznie odbiera te komunikaty. Przy stosowaniu automatycznych systemów wywołujących nie ma z reguły możliwości zweryfikowania, czy komunikat trafia do osoby, która udzieliła zgody.

   Posiłkując się zatem ww. przepisem przy wykładni art. 10 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz tezą Xawerego Konarskiego, według której w przypadku art. 10 ust. 2 chodzi o identyfikację użytkownika systemu rozumianą jako posiadanie informacji umożliwiających skuteczne przesłanie mu wiadomości za pomocą środka komunikacji elektronicznej, należy stwierdzić, iż ˝oznaczony odbiorca˝ nie powinien oznaczać wyraźnie określonego adresata informacji handlowej, a możliwego do zidentyfikowania (za pomocą adresu elektronicznego, czyli np. IP) abonenta bądź użytkownika końcowego, korzystającego z zakończenia sieci, do którego na podstawie wywołującego adresu elektronicznego (IP) kierowanie informacji handlowych bądź komunikatów dla celów marketingu bezpośredniego staje się możliwe.

   Wracając do art. 172, przedsiębiorcy, którzy nie uzyskali zgody abonenta lub użytkownika końcowego na kierowanie do niego bezpośrednich przekazów marketingowych, podlegają karze pieniężnej nakładanej przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej na zasadach określonych w art. 209 ustawy Prawo telekomunikacyjne.

   Konkludując i odpowiadając na zapytanie Pana Posła, należy wskazać, iż w świetle obecnie obowiązujących przepisów i zakazów przynajmniej 3 ww. ustaw potencjalny odbiorca reklam internetowych posiada wystarczającą ochronę prawną w tym zakresie, niemniej jednak z uwagi na wskazaną niespójność terminologiczną i legislacyjną materia ta wymaga usystematyzowania. W dniu 3 lipca br. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy Prawo telekomunikacyjne (oraz niektórych innych ustaw), której jednym z celów jest również wyeliminowanie zidentyfikowanej niespójności i położenie szczególnego nacisku na faktyczne wykonywanie postanowień ustawowych gwarantujących należną każdemu użytkownikowi, nie tylko Internetu, ochronę prywatności stanowiącą jedno z fundamentalnych praw gwarantowanych przez Konstytucję RP. W szczególności w celu skuteczniejszego zwalczania przesyłania informacji niezamówionych za pomocą sieci telekomunikacyjnych, w tym reklamy uciążliwej w rozumieniu przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, w wyniku nowelizacji rozszerzony - o Prezesa UKE - zostanie katalog podmiotów zdolnych do występowania z roszczeniami, jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji zagraża lub narusza interesy odbiorcy usługi telekomunikacyjnej (abonenta).

   Ponadto z informacji posiadanych przez Ministerstwo Transportu wynika, iż również UOKiK planuje wzmocnić ochronę użytkowników sieci Internet przed uciążliwymi reklamami - w ustawie o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, której projekt pod koniec kwietnia tego roku został przyjęty przez Sejm. Ustawa ta wskazywać będzie zestaw tzw. agresywnych praktyk handlowych, których stosowanie będzie zabronione. Wśród nich jest uporczywe i niechciane przez konsumenta nakłanianie do zakupu produktów przez telefon, faks, pocztę elektroniczną lub inne środki komunikacji na odległość (z wyjątkiem przypadków egzekwowania zobowiązań umownych, w zakresie dozwolonym przez obowiązujące przepisy). Planowana jest także zmiana katalogu kar za tego rodzaju działania. Prognozować można, iż przepisy tej ustawy, poza ww. już obecnie obowiązującymi regulacjami, przyczynią się do wzmocnienia i skuteczniejszej ochrony internautów przed uporczywymi reklamami.

   Wyrażam nadzieję, iż udzielone wyjaśnienia będą dla Pana satysfakcjonujące.

   Podsekretarz stanu

   Eugeniusz Wróbel

   Warszawa, dnia 31 lipca 2007 r.


1) Zdaniem Ministerstwa Transportu strony www mogą również stanowić rodzaj "środka technicznego umożliwiającego indywidualne porozumiewanie się na odległość", chociażby w przypadku tzw. czatów via www.
2) Sposób ujęcia przepisu art. 23 k.c. nie wskazuje na to, aby katalog dóbr osobistych należało uważać za zamknięty. Otwarty katalog dóbr osobistych pozwala na włączenie w ich zakres dóbr, które spełniają wszystkie wymagania odnoszące się do pojęcia dobra osobistego według obowiązującego prawa, a które są związane ze sferą życia prywatnego (ze sferą intymności). - Piasecki K.; Komentarz do art. 23 Kodeksu cywilnego (Dz.U.64.16.93), [w:] K. Piasecki, Kodeks cywilny. Księga pierwsza. Część ogólna. Komentarz, Zakamycze, 2003.
3) Wydaje się, że także tego typu przypadki stanowić mogą sytuacje, w których konsument nie powinien ponosić żadnych kosztów, czy to w razie próby nawiązania z nim kontaktu w celu uzyskania jego zgody na przedstawienie propozycji zawarcia umowy, czy też nawet, jeżeli chodzi o przekazywaną przez niego zgodę (np. konsument chciał mieć czas do namysłu itp.), albo nawet jeżeli przedsiębiorca miałby w ten sposób przedstawiać mu propozycję umowy - Olczyk M.; Komentarz do art. 6 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U.00.22.271), [w:] M. Olczyk, Komentarz do ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U.04.116.1204).
4) VaGla, Serwis Prawo i Internet - http://prawo.vagla.pl/node/6226
5) Tiret 40 preambuły oraz treść art. 13 ust. 1 ww. dyrektywy.
6) X. Konarski, Komentarz do ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Wydawnictwo Difin, 2004, s. 32 i 33.
7) Może z wyłączeniem tzw. hot spotów.
8) Czyli osobę, która jest stroną umowy z dostawcą usług telekomunikacyjnych, w tym dostępu do sieci Internet.
9) X. Konarski, Komentarz do ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Wydawnictwo Difin, 2004, s. 81.
10) S. Piątek, Prawo telekomunikacyjne - komentarz, wydanie II, C.H. Beck, Warszawa 2005, s. 939.