Interpelacja nr 7127 do Ministra Infrastruktury |
Informacje pochodzą ze stron sejmowych: http://www.sejm.gov.pl
w sprawie projektu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej w zakresie dotyczącym stacji kontroli pojazdów i diagnostów Szanowny Panie Ministrze! Zmiany zaproponowane w projekcie ustawy, które dotyczą m.in. struktury stacji kontroli pojazdów w Polsce, nowej weryfikacji warunków techniczno-organizacyjnych stacji kontroli pojazdów (SKP) oraz szkoleń i egzaminowania diagnostów pociągną za sobą koszty społeczne, duży wysiłek finansowy w większości firm oraz narażą na wydatki samych diagnostów. Projekt przepisów wprowadzających ustawę, o której wyżej, wraz z projektami podstawowych aktów wykonawczych proponują następującą strukturę SKP: - podstawowe stacje kontroli pojazdów, - okręgowe stacje kontroli pojazdów. W myśl zapisów SKP o podstawowym zakresie uprawnień będzie mogła zachować w zezwoleniu tylko duże litery A, B, C, CC, D, T i E. Powyższy zapis odbiera pokaźną część uprawnień, a więc możliwości wykonywania działalności gospodarczej, przedsiębiorcom, którzy zainwestowali w specjalistyczny sprzęt o dużej wartości (utrata praw nabytych), i doprowadzi ich firmy do bankructwa. Również zmiany w zakresie weryfikacji powodują generowanie kolejnych kosztów, gdyż podmiot, który posiada obecnie ważny certyfikat i nie spełni wymagań proponowanego prawa, będzie musiał wystąpić o wydanie opinii do dyrektora Dozoru Technicznego. W rozdziale 3 projektu rozporządzenia ˝W sprawie szczegółowych wymagań w stosunku do diagnostów, programu szkolenia diagnostów, zasady przeprowadzania egzaminu kwalifikacyjnego i wysokości opłaty za egzamin oraz wzory dokumentów związanych z uzyskaniem uprawnień do wykonywania badań technicznych˝, dotyczącym szczegółowych wymagań w stosunku do diagnostów, określa się odpłatność za egzamin w wysokości 1000 zł. Jeżeli kurs wykonany według załącznika nr 1 składa się z 5 części, to czy opłata 1000 zł odnosi się do całego kursu czy też do każdej z 5 części? Czy nie jest, aby społecznie nieuzasadnionym pomysłem, aby egzamin ten powtarzać co 2 lata po ukończeniu kursów? Czy celem tak przygotowanego rozporządzenia nie jest przypadkiem tylko i wyłącznie wyciągnięcie pieniędzy, na które ta grupa zawodowa musi ciężko pracować? Na koniec, Panie Ministrze, pytanie: Czy tego typu zmiany w Prawie o ruchu drogowym nie powinny być poprzedzone konsultacjami ze środowiskiem zawodowym reprezentowanym m.in. przez Instytut Transportu Samochodowego? Z poważaniem Poseł Andrzej Grzesik Warszawa, dnia 2 kwietnia 2004 r. zobacz odpowiedź |