Odpowiedź na interpelację nr 9211 |
Informacje pochodzą ze stron sejmowych. http://www.sejm.gov.pl Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów - z upoważnienia ministra - na interpelację nr 9211 w sprawie zamierzeń Ministerstwa Finansów zastąpienia dotychczasowego podatku akcyzowego od sprowadzanych używanych samochodów osobowych nowym podatkiem Szanowny Panie Marszałku! W związku z pismem SPS-0202-9211/05 z dnia 25 stycznia br., przy którym nadesłano interpelację Pani Poseł Barbary Marianowskiej w sprawie zamierzeń wprowadzenia nowego podatku, który miałby zastąpić obecnie istniejący podatek akcyzowy na sprowadzane samochody osobowe, uprzejmie wyjaśniam, co następuje. Na wstępie należy zauważyć, że w przypadku prawodawstwa UE dotyczącego akcyzy najważniejszym aktem prawa wspólnotowego jest Dyrektywa Rady 92/12/EWG z dnia 25 lutego 1992 r. w sprawie przepisów ogólnych dotyczących wyrobów podlegających opodatkowaniu podatkiem akcyzowym oraz w sprawie składowania, przepływu i nadzorowania takich wyrobów. Zgodnie z art. 3 ww. dyrektywy Państwa Członkowskie mają swobodę w nakładaniu podatków na inne towary niż towary zharmonizowane, tj. oleje mineralne, napoje alkoholowe i wyroby alkoholowe, wyroby tytoniowe, o ile podatki te nie spowodują zwiększenia formalności związanych z przekraczaniem granicy w handlu między Państwami Członkowskimi. Należy również dodać, że samochody osobowe nie są wyrobami zharmonizowanymi prawem wspólnotowym, tak więc Państwa Członkowskie mają swobodę wyboru zasad ich opodatkowania. Najbardziej popularną formą jest stosowany przez 10 Państw Członkowskich ˝starej 15-tki˝ podatek rejestracyjny, wahający się od 276 euro we Włoszech do 180% wartości samochodu w Danii (Raport KE com 2002/431 final). Stąd też, mając na uwadze między innymi chęć zbliżenia zasad opodatkowania do systemów opodatkowania w innych krajach UE oraz chęć uzależnienia opodatkowania od szkodliwości danego pojazdu na środowisko naturalne, podjęto prace nad wdrożeniem nowego systemu opodatkowania samochodów osobowych. Projektowany system zakłada obciążenie samochodów osobowych, uzależnione od pojemności skokowej silnika oraz normy emisji substancji szkodliwych do środowiska, tzw. norma EURO. Wprowadzenie powyższego systemu pozwoli na odejście od opodatkowania uzależnionego od wartości pojazdu i wieku oraz wprowadzi zasadę ustalania wielkości obciążenia w oparciu o cechy charakterystyczne pojazdu. W chwili obecnej projekt został przekazany pod obrady Komitetu Europejskiego Rady Ministrów. Następnie planowane jest jego rozpatrzenie przez Radę Ministrów w lutym br., tak aby umożliwić jego jak najszybsze przekazanie do prac parlamentarnych. Podczas szacowania skutków regulacji Departament Podatku Akcyzowego podjął szerokie konsultacje społeczne, w tym z organizacjami pracodawców i związkami zawodowymi, mające na celu ustalenie rzeczywistych kosztów zmian obecnie istniejącego systemu. Nadesłane uwagi dotyczyły w znacznej mierze zagadnień stricte techniczno-legislacyjnych. Pozytywnie oceniony został również pomysł polegający na progresywnym opodatkowaniu samochodów, które nie spełniają współczesnych norm emisji szkodliwych substancji do środowiska. Podkreślona została również konieczność ograniczenia szerokiego strumienia napływu starych, często niezdatnych do użytku samochodów osobowych, celem poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. Wydaje się jednak oczywiste, że wytyczanie norm technicznych w odniesieniu do rejestrowanych samochodów nie leży w gestii Ministra Finansów. Jednakże podkreślenia wymaga fakt, że żaden konsultowany podmiot nie podniósł kwestii związanych ze wzrostem bezrobocia będącym efektem wprowadzenia nowego rozwiązania z zakresu opodatkowania samochodów. Odpowiadając bezpośrednio na pytania Pani poseł, pragnę stwierdzić, że wejście w życie ustawy w krótkim okresie czasu zasadniczo nie wpłynie na sytuację na rynku pracy usług naprawczo-blacharskich. Wynika to przede wszystkim z faktu, że w 2004 roku sprowadzono do Polski ok. 828 tys. używanych samochodów, których średni wiek szacowany jest na 8-9 lat. Dodatkowo pragnę nadmienić, że dokładny szacunek liczby ww. miejsc pracy, powstałych niejednokrotnie w wyniku wzmożonego popytu, jest trudny do określenia, ponieważ praca ma charakter tymczasowy, spowodowany koniunkturą i najczęściej nie spełnia w norm określonych dla prowadzenia działalności gospodarczej. Z pewnością nowe rozwiązania z zakresu opodatkowania samochodów w długim okresie czasu mogą sprzyjać stabilizacji na rynku pracy. Należy jasno stwierdzić, że nie jest również możliwy do oszacowania krótkoterminowy wpływ proponowanego systemu na sytuację na rynku samochodów nowych. Tak diametralna zmiana zasad i wysokości opłat dla samochodów musi mieć okres przejściowy, po którym nastąpi stabilizacja rynku i możliwe będzie oszacowanie faktycznych skutków jej wprowadzenia. W chwili obecnej wydaje się, że proponowany podatek ekologiczny w dłuższym okresie wpłynie stabilizująco na rynek samochodowy w Polsce. Podczas prac nad ustawą zwrócono uwagę przede wszystkim na aspekt środowiskowy wprowadzenia nowej opłaty. Gradacja kwoty opodatkowania w zależności od spełnianej normy EURO gwarantuje mniejsze obciążenie dla samochodów bardziej przyjaznych dla środowiska. W tym momencie pragnę ponownie podkreślić fakt, że Minister Finansów nie jest właściwy do wytyczania norm bezpieczeństwa, które powinny spełniać samochody dopuszczane do ruchu zgodnie z Prawem o ruchu drogowym. W odniesieniu do ewentualnych skutków, jakie miałoby wywrzeć wprowadzenie ustawy o podatku ekologicznym od samochodów na budżety powiatów, uprzejmie informuję, że w latach poprzednich dochody z tytułu opłaty rejestracyjnej pobieranej przez samorząd powiatowy były niższe niż w roku 2004, gdyż ilość rejestrowanych samochodów była zdecydowanie mniejsza niż w roku 2004. Kwestia związana ze wzrostem dochodów samorządu powiatowego z tytułu opłaty rejestracyjnej, jest, podobnie jak tymczasowy wzrost zatrudnienia w warsztatach samochodowych, sprawą koniunkturalną i nie należy oczekiwać utrzymania się tej tendencji, chociażby ze względu na fakt, że rynek używanych samochodów osobowych jest obecnie nasycony, czego dowodem jest spadek cen aut używanych o ok. 30%. Odpowiadając na pytanie dotyczące wzrostu kosztów przywozu samochodu używanego z zagranicy, wyjaśniam, że obecnie funkcjonujący podatek akcyzowy na mocy rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 kwietnia 2004 r. w sprawie obniżenia stawek podatku akcyzowego (Dz. U. Nr 87, poz. 825, z późn. zm.) nakłada 65% stawkę na samochody 8-letnie i starsze. Przy wartości samochodu 20 000 zł, będącej zarazem podstawą opodatkowania, kwota podatku akcyzowego wyniesie 13 000 zł. Ustalając dla takiego samochodu kwotę proponowanego podatku ekologicznego od samochodów, należy wziąć pod uwagę pojemność skokową silnika (średnia pojemność skokowa silnika wg szacunków Ministerstwa Gospodarki, Pracy dla samochodu sprowadzanego z zagranicy to 1600 cm3) oraz spełnianą normę emisji spalin EURO, która dla samochodów z roku produkcji 1997 w projektowanej ustawie przyjmuje wartość 2,5. Zatem kwota podatku ekologicznego dla tego samochodu będzie wynosić 4000 zł, co jest wartością ponad 3-krotnie niższą niż obciążenie nakładane obecnie. Nie znajduje zatem uzasadnienia teza, że wprowadzenie podatku ekologicznego od samochodów spowoduje wzrost przeciętnych kosztów sprowadzanych z zagranicy samochodów. Dodatkowo uprzejmie informuję, że nowy, projektowany system podatku ekologicznego od samochodów będzie miał również na celu uproszczenie zasad oraz odejście od systemu uznaniowego. Wyliczenie podatku, jak wskazano w części początkowej pisma, będzie oparte na obiektywnych kryteriach, którymi będą pojemność skokowa silnika oraz norma emisji spalin EURO. Podobnie jak dochody z obecnego podatku akcyzowego, dochody z tytułu podatku ekologicznego od samochodów będą dochodem budżetu państwa. Opłata rejestracyjna, pobierana obecnie przez wydziały komunikacji urzędów powiatowych, pozostanie w niezmienionej formie i na niezmienionym poziomie. Pozostaję z szacunkiem Podsekretarz stanu Wiesław Czyżowicz Warszawa, dnia 7 lutego 2005 r. |